Dolny Śląsk - Góry Sowie, Riese


Wykorzystując bilet łączony zakupiony podczas zwiedzania Zamku Grodno mieliśmy możliwość zwiedzania jednego z kompleksów tajemniczych sztolni walimskich nazywanych "RZECZKA".

Riese. Z języka niemieckiego znaczy Olbrzym. Wielka tajemnica skrywana pod Górami Sowimi. Można by o tym kolejną książę napisać. Podczas drugiej wojny światowej Niemcy zaczęli drążyć tunele pod Górami Sowimi. Po co? Wpierw według dokumentów, do których dotarto miała się tu znajdować siedziba Hitlera, poszczególnych dowództw wojsk (wojska lądowe, lotnictwo), ministerstwo spraw zagranicznych Rzeszy. Później drążone sztolnie miały być przeznaczone na fabryki zbrojeniowe. Zakłady jednak nie zdołały się przenieść, gdyż wojna się skończyła... Tyle oficjalnie. Wielu osobom jednak takie wytłumaczenie nie wystarcza przez co powstało wiele teorii co tu się tak naprawdę działo... Kontakty z kosmitami? - Są. Pojazdy z napędem antygrawitacyjnym? - Są. Prace nad bronią atomową? - Oczywiście. Wilkołaki? - Też się znajdą. Miejsce ukrycia zrabowanych skarbów z całej Europy? - No ba. Złote pociągi, szklane trumny, bursztynowa komnata... Tyle atrakcji na tak małym terenie, no jak tu nie przyjechać i "pobawić" się w odkrywcę ;)



Przejście całej trasy z przewodnikiem zajmuje około godzinki. Dowiadujemy się z opowiadania przewodnika nie tylko o samym obiekcie Rzeczka, ale i o całym kompleksie Riese. Część sztolni wykutych w skale jest wykończona (wylana betonem), część tylko wydrążona w skale. Miejscami widać ślady po wierceniach (w których umieszczane były ładunki wybuchowe), czasami można spostrzec pozostałości po kolejce wąskotorowej.


Rakieta V1

W jednym z częściowo ukończonym pomieszczeniu prezentowane są także prace graficzne żydowskiego robotnika przymusowego pochodzącego z Węgier - Imre Holló, który w ten sposób udokumentował co nieco z życia obozowego. 


Warto tu zwrócić uwagę, że oprócz wykwalifikowanych pracowników, którzy wykonywali bardziej specjalistyczne roboty, do najprostszych i najbardziej wyczerpujących prac wysyłano robotników przymusowych z obozów koncentracyjnych. Co w połączeniu z bardzo niską dzienną racją żywnościową przynosiło śmiertelne żniwo... Ciężko mówić tu o liczbie ofiar. Ich ilość nie jest jasno określona, ciała zmarłych były chowane w zbiorowych grobach na okolicznych cmentarzach i nie zostały przeprowadzone dokładne badania. Wiadomo, że w 


Takie zapadliska rozbudzają wyobraźnię o ukrytych za nimi tajemnicach, jednak jest to tylko wynik zbyt mocnego zaingerowania w materiał skalny, który okazał się zbyt słaby aby utrzymać zewnętrzne warstwy góry. Gdyby nie nastąpiło tu zawalenie stropu, tunel połączyłby się z kolejną sztolnią.





  • Podziel się:

Może Ci się spodobać

1 komentarze